Kosiarka akumulatorowa do 1000 zł
Po latach nastał upragniony moment – odebraliśmy klucze do naszego nowego domu i działki. Razem z radością pojawiły się też pierwsze obowiązki, a jednym z nich było koszenie trawy. Nie ukrywam, że nie jest to moje ulubione zajęcie. Mam z nim dość mgliste, ale raczej nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa – kosiarka o słabej mocy, plączący się kabel, blokujące się ostrze i wieczne problemy techniczne.
Dlatego tym razem postanowiłem podejść do tematu rozsądnie. Wiedziałem, że przy wszystkich wydatkach związanych z wykończeniem domu i ogrodem nie chcę inwestować w drogi sprzęt. Ustaliłem sobie prosty cel: znaleźć kosiarkę, która będzie dobra, ale niekoniecznie droga. Z doświadczenia wiem, że wysoka cena nie zawsze idzie w parze z jakością – często płaci się po prostu za markę. Chciałem pokazać, że można mieć solidną, mocną i wygodną kosiarkę, nie wydając przy tym fortuny.
Od początku wiedziałem, że interesuje mnie kosiarka akumulatorowa, bez kabli, bez głośnego warkotu silnika spalinowego. Szukałem maszyny taniej, praktycznej, wytrzymałej, która spokojnie skosi trawnik o powierzchni ok. 560 m² na jednym ładowaniu, nie będzie się zacinać ani dławić gęstą trawą.
Warto tu zaznaczyć, że gdy producent podaje, iż kosiarka skosi np. 500 m² lub 700 m², jest to zwykle jej maksymalny teoretyczny zasięg – uzyskany przy minimalnej wysokości koszenia, na suchej i niezbyt gęstej trawie. Dlatego ja szukałem sprzętu, który będzie miał realny zapas mocy i pojemności, większy niż potrzebuję.
Zacząłem więc przeglądać ofertę rynku, a jest w czym wybierać. Nie robiłem testu porównawczego w laboratorium, ale przeanalizowałem z 20-30 modeli różnych marek. I muszę przyznać, że na pierwszy rzut ciężko coś wybrać i bardzo łatwo przepłacić.
Z tej właśnie przyczyny postanowiłem samodzielnie to wszystko przeanalizować, porównać parametry, wydajność, wagę, ceny i realne możliwości kosiarek. Dopiero potem zgłosiłem się do producenta, aby przetestować wybrany model w praktyce.
Czego szukałem?
Zależało mi na kosiarce, która pozwoli:
- skosić bez przerw około 800–1000 m² trawnika,
- będzie lekka, zwrotna i wygodna w obsłudze,
- nie będzie wymagała częstego ładowania, a przy tym nie przekroczy kwoty 1000 zł.
Szybko okazało się, że w tym przedziale cenowym i z moimi wymaganiami wybór jest bardzo ograniczony. Większość popularnych marek oferuje sprzęt o mniejszej mocy, krótszym czasie pracy lub znacznie wyższej cenie.
Kosiarka akumulatorowa do 1000 m2
Po przeanalizowaniu około 20-30 różnych pozycji wybrałem kosiarkę Wuber. Model 43 cm 40 V wyróżnia się na tle konkurencji już na pierwszy rzut oka. W zestawie otrzymujemy dwa akumulatory 6 Ah 20 V (+ ładowarka), które pozwalają na skoszenie działki do 1000 m2. To obecnie najmocniejsze akumulatory w kosiarce do 1000 zł jakie udało mi się znaleźć.
Kosiarka akumulatorowa 43cm 40V WUBER
Co ważne – akumulatory i ładowarka są w zestawie, co nie jest oczywiste w przypadku konkurencji (uwaga, często trzeba za to dopłacać!).
Plusik – kosiarka przychodzi niemal w całości złożona i naładowana, więc po rozpakowaniu można rozpocząć koszenie dosłownie po kilku minutach.
Waży około 12,5 kg, czyli jest nawet o połowę lżejsza od wielu modeli Stihl, Stiga czy Ryobi. To duży atut, szczególnie dla kobiet lub młodzieży – lekka konstrukcja sprawia, że prowadzenie urządzenia jest łatwe i nie wymaga dużej siły.
Kolejny plus to szerokość koszenia 43 cm i kosz o pojemności 52 l – parametry spotykane zwykle w znacznie droższych kosiarkach. W praktyce pozwala to na efektywne koszenie dużych powierzchni bez częstego opróżniania zbiornika.

Porównanie z konkurencją
Przejrzałem bardzo dużo modeli, po kilka z danej marki, aby dokładnie przejrzeć ich ofertę. Poniżej wymieniam tylko modele, które mają podobne parametry i szerokość koszenia (ceny z 14.10.2025).
Oto najważniejsze wnioski:
Ryobi 36 V MAX POWER (40 cm)
Cena: 1759 zł (na stronie producenta)
Akumulator: 5.0 Ah, 36 V (w zestawie 1 akumulator i 1 z ładowarka)
Kosz: 45 l
Waga: 18,5 kg
Zasięg: mniejszy niż w Wuberze
Ryobi to marka znana z solidności i wysokiej jakości swoich produktów. Ten model jednak ma słabszy akumulator, mniejszy zasięg i mniejszy kosz, a kosztuje prawie dwa razy więcej. Nie wiem jak się kosi tym modelem bo nie miałem przyjemności, ale przemawiają do mnie raczej inne wartości.
Stihl RMA 243 (41 cm, 1200 W)
Cena: 1899 zł (na myjki.eu)
Akumulator: 4.0 Ah (bez akumulatora i ładowarki)
Kosz: 52 l
Waga: 25 kg
Świetna jakość wykonania, ale waga i cena czynią ten model mniej dostępnym dla przeciętnego użytkownika tym bardziej, że trzeba dokupić jeszcze akumulator i ładowarkę!
Stiga Collector 48 AE (46 cm)
Cena: 1999 zł (strona producenta)
Akumulator: 4 Ah, 48 V (w zestawie 1 akumulator i 1 z ładowarka)
Szerokość koszenia: 46 cm
Waga: 25 kg
Zasięg: 400 m² (od producenta)
To sprzęt solidny, ale zasięg koszenia i pojemność akumulatora są wyraźnie mniejsze niż w Wuberze. Kosiarkę wyróżnia duży zbiornik – 60 litrów. Cena niestety dwa razy większa od mojego budżetu.
Makita DLM432CF2 (43 cm)
Cena: 1914 zł (strona producenta)
Akumulatory: 2 × 3.0 Ah, 18 V (w zestawie 2 akumulatory i 1 z ładowarka)
Kosz: 40 l
Waga: 17 kg
Makita to sprzęt klasy premium, ale omniejszym koszu i słabszych akumulatorach. Pomimo, że to bardzo dobra marka to niestety nie spełnia moich wymagań.
Parkside 40 V Smart 4 Ah (40 cm)
Cena: 1108,00 zł (sklep Lidl on-line)
Akumulatory: 2 × 4 Ah 40V (w zestawie 2 akumulatory i 1 z ładowarka)
Kosz: 50 l
Waga: 12,7 kg
Parkside to najbardziej zbliżony cenowo model z w miarę podobnymi parametrami . Moc baterii jest od 50% mniejsza niż w Wuberze i cena nieco wyższa…
Einhell 18V 41cm GP-CM 36/41 Li-M (41 cm)
Cena: 1799,00 zł (Leroy Merlin)
Akumulatory: 2 × 5,2 Ah 36V (w zestawie 2 akumulatory i 1 z ładowarka)
Kosz: 50 l
Waga: 17,75 kg
Kosiarka ma porównywalną moc akumulatorów i pojemność kosza. Zestaw zawiera również akumulatory i ładowarkę. Kupujący otrzymuje również 10 letnią gwarancje na silnik. Minusy jednak to mniejsza szerokość koszenia i wyższa cena o praktycznie 800 zł!
FUXTEC 40V FX-E2RM43, (43cm)
Cena: 809,00 zł (Leroy Merlin)
Akumulatory: 2 × 2 Ah 40V (w zestawie 2 akumulatory i 1 z ładowarka)
Kosz: 40 l
Waga: 16 kg
Kosiarka jest w najniższej cenie, ale niestety z najsłabszymi bateriami. Moc baterii jest praktycznie trzy razy mniejsza od Wubera, czyli automatycznie zasięg koszenia będzie dużo mniejszy! W sklepie widnieje informacja, że kosi do 400 m2, ale moim zdaniem przy bardzo sprzyjających warunkach.
Nie wybrałem tych producentów celowo. Takie po prostu pojawiły mi się w wyszukiwarce i mieściły się w moich kryteriach. Nie chcę tu nikogo negować i nie twierdzę, że kosiarki są kiepskie. To jest tylko moje osobiste porównanie 🙂

Podsumowanie – dlaczego wybrałem Wubera?
Po analizie parametrów i realnych kosztów użytkowania, wybór był prosty. Wuber 43 cm 40 V to sprzęt, który kosztuje 999 zł, ma 2×6 Ah 20 V – najmocniejsze akumulatory w tej klasie, waży tylko 12,5 kg, ma kosz 52 l, i realnie kosi największą powierzchnie.
To wszystko czyni go moim zdaniem najlepszym stosunkiem ceny do możliwości spośród wszystkich kosiarek akumulatorowych, które znalazłem do 1000 zł. Dodatkowym plusem jest to, że to polski producent, który oferuje kompletne zestawy – z ładowarką i akumulatorami, bez konieczności dopłacania. Na dzień pisania tego artykułu (14.10.2025) WuberTools.pl oferuje też darmową wysyłkę przy zamówieniach powyżej 299 zł.
Plusy:
- Duża moc akumulatorów – ja zrobiłem koszenie ok 800 m2 na jednym podejściu, a skracałem trawę o ok. 50% i kręciłem wideo.
- Lekki sprzęt – kosiarka waży 12,6 kg. Jest stosunkowo lekka, dobrze się prowadzi i łatwo nią kosić.
- Sprzęt zawiera 2 akumulatory i ładowarkę co nie jest oczywistością!
- Baterie od 0 do max ładują się 2h (bynajmniej u mnie)
- Kosiarka przychodzi z naładowanymi bateriami, praktycznie gotowa do działania
Minusy:
- Brak wskaźnika naładowania kosiarki – w momencie pisania artykułu to jedyny mankament, na który zwróciłem uwagę. Jest to uciążliwe w przypadku kręcenia filmików, bo nie wiadomo kiedy się wyłączy.
Chciałbym podkreślić jedną rzecz. Po dokonaniu wyboru, zwróciłem się do producenta z pytaniem, czy nie zechciałby przekazać mi w ramach współpracy barterowej, wskazane kosiarki, bo chciałbym zrobić materiał o najlepszych kosiarkach do 1000 zł. Nie miało to żadnego wpływu na moją ocenę. Nie promuję tego modelu dlatego, że go dostałem, lecz dlatego, że po prostu uważam go za najlepszy wybór w swojej kategorii cenowej. Poleciłem tę kosiarkę również rodzinie i znajomym, ponieważ rzeczywiście spełnia wszystkie moje oczekiwania, jakie można mieć wobec dobrej, mocnej i przystępnej cenowo kosiarki akumulatorowej do 1000 zł.
Podsumowując, jest to moja prywatna opinia i nie musisz się z nią zgadzać. Jeżeli masz czas i chęć, polecam samodzielnie przejrzeć oferty i wybrać najlepszą. Jeżeli jednak nie masz czasu, polecam Wubera.
Współpraca z WuberTools.pl
Ciekawe artykuły: