Szukając tematów, które często budzą emocje, natrafiłem na dość powszechny problem: sąsiad koszący trawę w niedzielę. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, gdy ktoś liczy na spokojny poranek, a w tle rozlega się dźwięk spalinowej kosiarki. Zamiast od razu sięgać po środki prawne, warto zacząć od spokojnej rozmowy i próby znalezienia kompromisu. Poniżej przedstawiam kilka aspektów prawnych, które mogą okazać się pomocne w takich sytuacjach.

W polskim prawie nie ma ogólnego przepisu, który wprost zakazywałby koszenia trawy w niedziele. Jednak istnieją podstawy prawne, które pośrednio mogą Cię chronić przed uciążliwościami:

  • Art. 51 ust. 1 Konstytucji RP – mówi o ochronie prywatności, ale bezpośrednio nie dotyczy hałasu.

  • Art. 144 Kodeksu cywilnego (KC) – właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swojego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę (tzw. immisje).

  • Art. 5 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – gminy mogą ustalać własne regulaminy utrzymania porządku, które czasem określają dopuszczalne godziny hałasu (np. zakaz używania głośnych urządzeń w niedziele i święta).

1. Co możesz zrobić?

  • Sprawdź lokalny regulamin gminy/miejscowości.
    Niektóre gminy lub miasta (np. duże miasta jak Kraków, Warszawa) w regulaminach utrzymania czystości i porządku w gminie ustalają godziny ciszy technicznej lub zakaz używania głośnego sprzętu w niedziele i święta.

  • Cisza nocna i odpoczynek w dzień.
    Cisza nocna jest powszechnie przyjęta (22:00–6:00), ale “cisza dzienna” (np. w niedzielę) nie jest prawnie zagwarantowana, chyba że wynika z regulaminu lokalnego albo z wewnętrznych zasad np. w spółdzielniach czy wspólnotach mieszkaniowych.

  • Art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń (KW)
    Mówi o odpowiedzialności za zakłócanie spokoju i porządku publicznego poprzez hałas:

    “Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny lub wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.”

    Ale uwaga: zakłócenie musi być istotne, a działanie niezwykłe w danych warunkach. Sporadyczne koszenie trawy w dzień raczej nie będzie uznane za wykroczenie.

  • Orzecznictwo
    W sprawach podobnych, sądy przyjmują, że przeciętna miara uciążliwości zależy od:

    • pory dnia,

    • częstotliwości hałasu,

    • natężenia hałasu,

    • rodzaju terenu (np. zabudowa jednorodzinna vs. osiedla mieszkaniowe).

Np. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 1986 r. (sygn. akt III CRN 155/86) przyjęto, że “ocena przekroczenia przeciętnej miary immisji powinna uwzględniać przeznaczenie nieruchomości oraz lokalne warunki”.

2. Podsumowanie praktyczne

  • Jeśli w Twojej gminie jest zakaz koszenia trawy w niedzielę – możesz zgłosić naruszenie do straży miejskiej.

  • Jeśli nie ma takiego zakazu – możesz:

    • próbować się porozumieć z sąsiadem,

    • w razie uporczywego, intensywnego hałasu – powiadomić policję lub straż miejską (na podstawie art. 51 KW),

    • ostatecznie wnieść sprawę cywilną (żądanie zaniechania naruszeń na podstawie art. 144 KC).

Powyższy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej w rozumieniu obowiązujących przepisów. Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania podjęte na podstawie niniejszego materiału. W przypadku wątpliwości lub konieczności interpretacji prawa w konkretnej sprawie, zaleca się konsultację z radcą prawnym lub adwokatem.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować:

  1. Czy można myć samochód na własnej posesji?
  2. Czy można grillować w swoim ogrodzie?
  3. Pomysł na tani ogród w szeregowcu
  4. Granit w ogrodzie – dlaczego warto go wybrać i gdzie zastosować?
  5. Aranżacja rodzinnego ogrodu 10 arów, czyli 1000 m2